- Dobra - zgodził się. Ruszyliśmy dość powoli z powodu mojej łapy. Gdy tak szliśmy ukrytkiem popatrzyłam na Desto i chyba po raz pierwszy w moim życiu uśmiechnęłam się. Sama obecność wilka powodowała, że czułam się miło i dobrze.
- To tutaj - powiedziałam wskazując na niewielką grotę w pagórku z którego szczytu spływał mały strumień.
- Ładnie - skomentował z uśmiechem wilk.
- Dzięki.
Nagle czego się zupełnie nie spodziewałam Desto chlupnął we mnie wodą.
- Ej ! - zaśmiałam się i również pochlapałam basiora.
( Desto ??? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz