- Kto to? Kolejny szczeniak, którego trzeba przygarnąć? - spytałam unosząc brwi. Mała wilczyca właśnie leżała na trawie ze śmiechu.
- Co?
- Tak było jak Trixy cię przygarnęła. Z resztą nie ważne, kto to? Znasz ją?
W tym momencie Kathie dziwnie na mnie popatrzyła.
- No...tak jakby - przekszywiłam głowę oczekując dalszej części wypowiedzi. - TO jest Trixy.
Uśmiechnęłam się. Uśmiechałem się tak przez chwilę, a potem wręcz wybuchłam śmiechem zupełnie jak ta mała.
- Super... - powiedziała zrezygnowana Kathie będąca zupełnie poważna w przeciwieństwie do nas dwóch.
- Dobra, dobra przygarniemy ją - powiedziałam gdy się opanowałam i poszłam do siebie. - Trixy...to niby Trixy - mruczałam do siebie ze śmiechem.
Kathie w tym czasie próbowała coś wytłumaczyć tej nowej wilczycy.
Kathie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz