- A ty jak masz na imię ? - spytał się mnie.
- Zuco - uśmiechnęłam się - I jestem nowa w tej watasze. Właściwie to przyszłam dzisiaj w nocy.
- Aha. Skąd jesteś ? - dopytywał się.
- Można powiedzieć, że znikąd - zaśmiałam się - Nigdy nie miałam watahy w której zatrzymała bym się dłużej niż na tydzień. Szukałam mojej watahy która zostawiła mnie jak byłam mała... Ale w końcu zrezygnowałam i postanowiłam zatrzymać się w tej watasze. Ty wież co ? Wpadł mi do głowy niezły plan (jeśli oczywiście lubisz wycieczki). Lubisz ?
- No nawet - odparł niepewnie - A o co ci chodzi ?
- No moglibyśmy się gdzieś wybrać na dzień czy dwa - wyjaśniłam - Możemy też zgarnąć Avalyna. Nie znam go do końca ale wygląda na fajnego wilka.
(Avalyn ? Cameron ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz