-To...- zaniemówiłem- To wspaniale!- ucieszyłem się choć zdawałem sobie sprawę z odpowiedzialności która na mnie ciąży.
Poszliśmy w kierunku naszej jaskini. Byliśmy cicho, nikt nie wiedział jak zacząć rozmowę. Zawsze marzyłem o założeniu rodziny, ale z drugiej strony Wild już miała jedną córkę, nie chciałem jej jeszcze obciążać drugim dzieckiem. A propos córki...
-Jak to wyjaśnimy Terrze?- spytałem.
-I jak na to zareaguje...- Zecora zamyśliła się- Zobaczymy.
Weszliśmy do jaskini. Terra od razu skoczyła do nas.
-Gdzie wy tyle byliście?!
Wild spojrzała na mnie. Pokiwałem zachęcająco głową.
-Musieliśmy pójść do uzdrowiciela...- zaczęła wilczyca ale Terra jej przerwała.
-Do uzdrowiciela?! Po co?!
-Bo...- Wild zawahała się. Terra ledwo zaakceptowała mnie. Jak może więc zareagować na wieść o rodzeństwie?
-Będziesz mieć rodzeństwo- wypaliłem.
<Wild Life? Terra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz