niedziela, 26 stycznia 2014

Od Prodigy'ego

Wasp i Blood coraz bardziej mnie wkurzały. Czas na zemstę.
Biegałem od jaskini do jaskini by poprosić każdego szczeniaka o spotkanie w mojej jaskini. Wszyscy się zjawili.
-Cześć wszystkim!- przywitałem się. Wskoczyłem na jakiś stagmint i zacząłem przemowę jak prawdziwy dowódca (w końcu jestem najstarszy i prawie dorosły)- Was też wkurzają kawały Wasp i Bloodspill, prawda?- wszyscy ochoczo pokiwali głowami- A więc czas obmyślić zemstę!- uśmiechnąłem się złośliwie.
Zeskoczyłem z podwyższenia i rozłożyłem na podłodze jakiś pusty pergamin, po czym podałem Kathie rysik. To ona jest tu geniuszem od pomysłów.
-Może zrobimy małą katapultę?- zaproponowała Shari- Taką jak ostatnio tylko że zamiast kamieni damy coś bardziej śmierdzącego...
-Na przykład skunksie łajno?- rzuciłem.
-Albo łosie!- dorzuciła Terra.

<Kathie? Shari? Terra?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz