piątek, 31 stycznia 2014

Od Oli

Owoc życia. Pewnego razu gdy szłam sobie z mężem i to oddaliłam się trochę i straciłam ich z wzroku.Następnie poszłam do lasu "Superowości" bo tam poznałam Matiego. A więc gdy oglądałam las to wyskoczył ogień ( to przywódca watahy cienia) . Napadli mnie wtedy potrzebowałam owocu życia lecz Mati wyskoczył bo mnie szukał i skopał im cztery litery. Potem wróciłam do domu i opowiedziałam to dzieciom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz