czwartek, 30 stycznia 2014

Od Matiego

Pewnego razu poszedłem do lasu "Superowość". zwiedzałem go i obserwowałem gdy tak szedłem i szedłem zauważyłem pewną samicę i spytałem jak ma imię odpowiedziała "Oli".Następnie rozmawialiśmy o nas i nagle zaprzyjaźniliśmy się. Spotykaliśmy się jako przyjaciele gdy pewnego ranka spotkaliśmy się i i w pewnej chwili wyznałem Oli miłość.Parę lat później postanowiliśmy się pobrać . Po ślubie zapragnęliśmy mięci dzieci , więc parę dni później pojawiły się dwie dziewczynki jedna Oliwka a druga Saphira. Dziećmi zajmowała się Oli , bo Mati ich pilnował , polował bronił Oliwki Saphirkii.Gdy małe samiczki miały roczek rodzice wzięli ich na spacer po "Oliwkolandzie". Dzieci były uśmiechnięte kiedy patrzyły na "Oliwkoland". Po paru latach same już brykały po "Oliwkolandzie" i żyły w zgodzie. A Oli i Mati cieszyli się swoimi dziećmi i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz