Uśmiechnąłem się zupełnie wyluzowany.
- To jak, opowiesz mi coś o sobie? Ja na przykład jak miałem parę miesięcy niechcący podpaliłem grotę mojej okropnej ciotki. Ale z tego się właściwie cieszyłem... - nagle stałem się jakiś rozgadany. Zacząłem jej opowiadać o wszystkich moich sztuczkach i żartach oraz jak coś kradłem (a było tego wszystkiego sporo) nie wiedząc nawet czy ona właściwie mnie słucha - ...miałem nawet dziewczynę, wiesz?! Ale ona mnie potem zdradziła czego nie żałowałem bo okazało się , że ma jakiś dziwny charakter. No ale niedługo zostałem wywalony za wylanie mikstury zmniejszającej na alfę watahy - zakończyłem ze śmiechem - A teraz ty mi coś opowiedz o sobie - wilczyca ani razu się nie odezwała. Co mnie zdziwiło słuchała cały czas. Teraz jednak przybrała swój zwykły, aczkolwiek piękny wyraz pyska.
dokończ Wasp...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz