poniedziałek, 13 stycznia 2014

Od Wasp cd Desto

*Pół godziny wcześniej*
Właśnie taszczyłam jedną z upolowanych na polowaniu wszystkich łowców zdobyczy kiedy zdałam sobie sprawę jak jest późno. Przyśpieszyłam i już po chwili dotarłam do mojej groty. Musiałam coś ze sobą zrobić przed randką... Całe moje futro było w krwi, błocie i gałązkach po polowaniu. Wskoczyłam do strumyka przy mojej jaskini i szybko się umyłam. Potem gdy już wyschłam przejrzałam się jeszcze krytycznym spojrzeniem w wodzie po czym pobiegłam nad rzekę.
- Cześć - przywitałam się z Desto który już tam na mnie czekał. Już miałam go przytulić kiedy poczułam dziwny zapach. Wilka ale nie z naszej watahy.
- Ktoś tu jest - szepnęłam, a moje serce zaczęło szybciej bić.
- Co ? - zdziwił się po czym również zaczął węszyć - Aha. Czuję.
Nagle z za krzaków wyskoczyły trzy potężne basiory i rzuciły się na nas. "To nie będzie udana randka..." pomyślałam i wraz z Desto zaczęłam walczyć z napastnikami.
( Desto ? Co dalej ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz