wtorek, 12 sierpnia 2014

Od Snowy'ego cd Water

    -Water !!! Żyjesz ?! -krzyknęła nagle moja siostra .Na sekundę odwróciłem wzrok i jeleń dał mi kuksańca w brzuch .Jęknąłem ,jednak nie poddawszy się ,ponownie skoczyłem mu na kark .Tym razem głębokie wbicie pazurów poskutkowało , choć zapewne nieoceniona była tu pomoc obu wader.Zwierze padło martwe .
Flake oderwała się od łupu i zdesperowana rzuciła w stronę mdlejącej Water .Ja również podszedłem niepewnie do leżącej wilczycy ,zostawiając ofiarę .W końcu jeleń nieżywy nie ucieka . Flake usiadła na ziemi bezradnie wpatrując się w Water .
-I co teraz ? Jak ona to sobie .... ? -nie dokończyła pytania ,marszcząc śnieżnobiałe brwi .Wstała i zaczęła nerwowo krążyć dookoła zemdlałej Water .Mieliśmy nawet podobny odruch w chwili skupienia .Dostrzegłem ledwo widoczną , niewyraźną strużkę krwi na głowie samicy .Jak moja siostra mogła nie zauważyć takiej poszlaki? To jej roztargnienie zawsze mnie irytowało ... Ech ,szkoda słów .
-Flake Nattfari -zacząłem spokojnie używając jej obu imion i spoglądając na nią z ukosa .Nigdy nie lubiła ,kiedy się tak do niej mówiło .Na moje słowa skrzywiła się lekko ,ale była zbyt przejęta sytuacją by teraz zwracać mi uwagę . -Uderzyła się w głowę o ten kamień spadając z jelenia - oznajmiłem .
-Ach ,więc to tak ! - zawołała jak coś na kształt ,, eureka ! " . -Trzeba ją szybko zanieść do medyków . Czekaj ,czekaj ,przecież ty możesz jej pomóc ! Trochę się na tym znasz ,nie ? Chociaż chyba lepiej zanieść ją jednak do medyków ,bo ty nie masz bandaży ... Wsadź ją na mój grzbiet ! -paplała poddenerwowana .
-Siostro , spokojnie ,na razie nie robimy nic ,bo zemdlała . Nie wsadzę ją na twój grzbiet , bo jej nie uniesiesz . Teoretycznie ja mógłbym to zrobić ,ale jaskinie medyków są bardzo daleko stąd i nie wiem, czy mógłbym ją donieść .
-No ,ale coś trzeba zrobić ! Przecież ona ... -zająknęła się .
-Oczywiście ,że coś zrobimy -oznajmiłem wyważonym głosem. -Pobiegnij po jakieś zioła i do watahy po naczynko na wodę .To na razie powinno wystarczyć .Ja natomiast poczekam tu i popilnuję jej do czasu ,kiedy się wybudzi - zakomendowałem . Flake pełna pozytywnej wiary pobiegła po lekarstwa i wodę .
Usiadłem obok Water ,leniwie spoglądając na słoneczny horyzont . Nagle wadera poruszyła się delikatnie i uniosła głowę , wkładając w to resztki siły.
-Co się ze mną stało ? - spytała nieprzytomnie .
-Zemdlałaś od upadku -odparłem krótko ,z resztą zgodnie z prawdą .

Water?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz