Było ciepłe,słoneczne popołudnie. Szłam jakimiś górami w dole było widać jakieś wilki i dużo jaskiń.
-Pewnie wataha-szepnęłam
Miałam nadzieję że mnie nie zobaczą, dopiero co uciekłam z watahy.
Schodząc z góry cały czas chodziły mi po głowie pytania, Co to za wataha? Czy to są sojusznicy mojej poprzedniej watahy ? bo jeśli tak to mam problem jak mnie znajdą.Stałam już na ziemi i zza krzaków patrzyłam się na wilki,żaden z nich nie miał skrzydeł, stwierdziłam że będzie bezpieczniej w powietrzu odeszłam parę kroków i wzbiłam się w powietrze.Nagle zachciało mi się pić, spojrzałam w dół i zobaczyłam wodospad był blisko wilków,ale pragnienie nie ustąpiło, więc szybko zleciałam nad wodospad.
-Napije się i odlecę zanim mnie zobaczą-powiedziałam sama do siebie
-Kto cię zobaczy ? - Usłyszałam głos z boku i zobaczyłam wilka.
Kiedy chciałam odlecieć wilk zawołał:
-Poczekaj nic ci nie zrobię-i dodał zaraz-Mam na imię Jacob,a ty?
Stanęłam na ziemi i powiedziałam:
-Jestem Wind- i zaraz zapytał- Jesteś z watahy
-Tak-odpowiedział Jacob
-Jak ona się nazywa-zapytał
-Wataha Wspomnień-odpowiedział zdziwiony pytaniem
Próbowałam sobie przypomnieć wszystkie watahy jakie znam,ale wataha wspomnień nie była ani sojusznikiem ani wrogiem.
-Może chcesz dołączyć-zapytał Jacob
-Z chęcią- odpowiedziałam po chwili zastanowienia
Jacob zaprowadził mnie do jaskini Alphy
-Cześć Emriv - przywitał się Jacob
-Co cię sprowadza ?-zapytała Alpha zaniepokojona wizytą Jacoba
-To jest Wind-przedstawił mnie Jacob i zaraz powiedział-Wind chcę dołączyć
Alpha spojrzała na mnie i zaraz powiedziała:
-Dobrze może dołączyć
Po czym odwróciła się i weszła w głąb jaskini, a ja i Jacob wyszliśmy z niej.
Jacob?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz