- Wiesz... - zastanowiłam się chwilę, ale nie było sensu tego mówić, nie teraz - a nic, idę zobaczyć do Wind.
Wyszłam z groty jednak nie poszłam do Nyx. Poszłam do swojej groty myśląc o Nighto.
Wieczorem kiedy już wszyscy (oprócz Wind i Nyx) byli zebrani postanowiliśmy zacząć zebranie. Jednak ja trochę się martwiła, że nie ma Nyx bo usłyszałaby co dolega jej siostrze.
- Ogłaszamy moje wilki, że zabraliśmy się tu z powodu Wind. Wszyscy chyba wiecie, że została ranna i zachorowała. Teraz Nighto chciałby wam wyjaśnić co jej dolega - powiedziałam nie patrząc na stojącego obok Nighto. Jedna sama czułam na sobie przez krótką chwilę jego spojżenie. Już miał mówić kiedy wpadła w nas Nyx.
- O jesteś, siadając i słuchaj... - nie dokończyłam.
- Wataha Cienia, atakują, Wind nas zdradziła, ale to nie przez nią ona nie chciała! Wybacz jej, ale musimy się bronić. Natychmiast! - zaczęła nawijać bardzo szybko.
- Powoli nic nie rozumiem.
Wilczyca opowiedziała mi całą chistorię i wszystko co zrozumiała.
- Dobrze, teraz posłuchamy Nighto.
Nighto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz