Jakaś mała wilczyca wpadła na mnie zamyślona. Spiorunowałam ją wzrokiem, a on aprzestraszyła się lekko.
- Co? Boisz się mnie? Maluchu...
- Eeee... Wcale się ciebie nie boję!
- Żartujesz?! - spytałam rozbawiona - Jesteś małym, nic nie wartym i nic nie umiejącym szczeniakiem. - powiedziałam nachylając się nad nią - A ja jestem nieco od ciebie starsza i jestem z rodu Bet.
- Nie przechwalaj się - powiedziała starając się by jej głos brzmiał odważnie.
- A czego ty mi możesz zabronić szczeniaku?
- Ja mam imię - odparła ciągle starając się mówić poważnie.
- Serio?! - spytałam sarkastycznie.
- Tak, nazywam się Shari. Dla Twojej wiadomości.
Byłam zaskoczona, ale i rozbawiona bo mało szczeniaków tak do mnie mówiło. Postanowiłam wykręcić temu małemu głupiemu szczeniakowi jakiś kawał.
Shari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz