- Czy ten tam może dołączyć ? - walnęłam prosto z mostu wskazując na Prody'ego biegnącego w naszym kierunku.
- Noo... - zastanowiła się wilczyca - Niech będzie.
- Super ! - ucieszyłam się - Oprowadzić cię po watasze ?
- Ok - odparł nieco zdyszany Prody'gy. Ruszyliśmy powoli by odpocząć w stronę rzeki.
( Prodigy ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz