Wyszczerzyłam kły w fałszywym uśmieszku.
- Wiesz co. Jakbyś chciała wiedzieć...to ja TEŻ miałam swoje powody - odparłam przypominając sobie jak bardzo upokorzyła mnie wilczyca i co ważniejsze, że mogła mnie utopić. - Tyle ci powiem.
Wilczyca chwilę milczała, a jej mina wyraźnie mówiła, że mi nie wierzy, ale wreszcie powiedziała.
Shari? (sorry, że takie krótkie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz