Podeszłyśmy.
- Która pierwsza złapie. Taktyka się nie liczy - szepnęłam wyzywająco. Wild Life skupiła się już na zdobyczy.
- Do startu... - zaczęłam i już ruszyłam - start.
Królik to było coś banalnego. Goniłam go najszybciej jak umiałam. Zecora żałośnie bawiła się w skradanie ze swoją zdobyczą. Dopadłam królika. Obejżałam się i zobaczyłam, że dosłownie w tej samej chwili złapała gryzonia rywalka. Oniemiałam. Jak to możliwe. Jest leprza ode mnie?! Przecież nawet wystartowałam wcześniej.
- Jak ty to zrobiłaś? - zapytałam przerażona.
- Normalnie, ale ledwie zdążyłam bo gra była nie fair. Zaczęłaś wcześniej.
- Nie ważne, ale walka jeszcze nie jest rozstrzygnięta tobył remis. Dokończymyto jutro - powiedziałam widząc, że słońce się już schowało.
Udałam się do groty myśląc ciągle o tym jak jej się udało mnie dogonić i jak ją przechytrzyć następnym razem. Przed moją grotą zobaczyłam jakąś postać. Chodź widziałam w nocy świetnie byłam jeszcze daleko i nie mogłam jej rozpoznać. Zawarczałem ze złości i obnażyłam kły. Kto śmie wkraczać do mojej groty bez pozwolenia?
>>>Wasp dokończ<<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz