Dzień był mroczny,nawet za mroczny. Kayla wyruszyła aby upolować grubego zwierza. Szła drogą, przeczuwała, że nie powinna tutaj być...
Nagle usłyszała wycie. Weszła w przydrożne krzaki. Na drodze pojawiła się coała wataha mrocznych wilków. Mowili o najeżdzie na jakąś watachę, ale kiedy zaczęli wymieniać członków, Kayla doszła do wniosku,że chcą zaatakować jej watachę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz