-Ładnie mieszkasz- przyznałem. Jaskinia Rose była przestronna i dobrze zaopatrzona.
-A tam. Taka zwykła jaskinia- rzuciła z uśmiechem wilczyca- Zjesz coś?- spytała i nie czekając na odpowiedź zaczęła przeszukiwać zapasy w swojej jaskini.
-No nie!- powiedziała po chwili.
-Co jest?
-Ktoś lub coś zabrało mi całe jedzenie!
-Chyba już wiem kto...- powiedziałem i pokazałem wilczycy małe ślady łapek.
-Lis?- spytała wilczyca.
-Raczej tak. Chodź. Za niedługo zima a ty masz pustą spiżarkę. Pomogę ci na coś zapolować.
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz