środa, 13 listopada 2013

Od Gale'a


Chodziłem po lesie w poszukiwaniu zwierzyny. Od dawna nie jadłem. Nagle usłyszałem szelest. Koło żródła stał wielki jeleń. Przyczaiłem się. Zeby mi nikt nie przeszkodził - pomyślałem i skoczyłem - razem z jakąś waderą. Zdeżyliśmy się ze sobą, a jeleń uciekł.No pięknie - czeka mnie kolejna roazmowa. Ale wadera stała i nie odzywała się.
- Przepraszam - powiedziała i odwróciła się żeby odejść. Przypadła mi do gustu. Już miałem isć, kiedy usłyszałem
- Może zapolujemy razem? 
Odwróciłem się. To była ta wadera. 
- Dobrze - powiedziałem i przełamałem się - Jak masz na imię? - zapytałem. Ta wadera robiła we mnie wielkie zmiany. 

<<Dokończy jakaś wadera?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz