Zdziwiony wpatrywałem się w waderę. Dopiero co tu trafiłem i od razu wszyscy mnie osaczają. Raz zemdleją, drugi raz nawrzeszczą, trzeci proszą o pomoc. Cóż ja jestem pomocny i lubię towarzystwo. I widać, że jej na tym bardzo zależy, ale... ja się kompletnie nie znam na nauczaniu!
- Cóż... - odparłem. - Praktycznie mógłbym coś ci pokazać, ale ja kompletnie nie znam się na nauczaniu.
Sunshine spojrzała na mnie zawiedzionym wzrokiem... Nie chciałem jej krzywdzić ani nic.
- Mógłbym jednak spróbować - szybko dodałem mając nadzieję, że się nie mylę i może jednak jestem dobrym nauczycielem. Choć... nie, nie jestem co do tego pewny.
- Ale ostrzegam. Jak nie dasz rady to nie miej do mnie pretensji.
Wadera kiwnęła głową.
- To, kiedy chcesz zacząć?
<Sunshine?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz