środa, 24 grudnia 2014

Od Baltazara c.d. Jacob'a

Głód sprawiał, że odchodziłem od zmysłów. Do tej pory nie zastanawiałem się dlaczego nagle spotkałem tyle wilków, teraz ta myśl zaprzątała przynajmniej część mojej głowy. I jak ten samiec mógł upolować jelenia szybciej niż ja? Parsknąłem zdenerwowany. Popatrzyłem na skrzydlatego. Działał mi na nerwy. Powstrzymawszy mój kulejący instynkt, odszedłem. Idąc burym polem zauważyłem bażanta. Oblizałem się i skoczyłem na zwierzę, zanim zdążyło wzbić się w powietrze. Złamałem mu kark. Zaciągnąłem w płuca unoszący się w powietrzu zapach posoki. Poranna szarość wkradła się w nocny mrok. Wyprostowałem się dostrzegając obcego. Z mojego pyska wydobył się krótki, gardłowy warkot.
{Emriv, raczysz?}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz