Również się uśmiechnęłam.
- Dzięki - powiedziałam i przytuliłam go, a potem ruszyliśmy przez las prosto do watahy.
- Gdzie ty tak właściwie byłaś? - zapytał po drodze Jacob.
- Eee...na wycieczce - dopiero teraz przypomniało mi się, że nikomu nie mówiłam o Nefarze i Rea, Daiki i Emriv chyba też.
Jacob popatrzył na mnie z miną, która sama za siebie mówiła: "A tak na prawdę?". Po czym powiedział:
- Nie umiesz kłamać.
- Wszyscy mi to mówią - jęknęłam - To nie fer!
- No to gdzie byłaś? - powtórzył pytanie nie zwracając uwagi na moje lamentowanie.
- Ej, ale ty jesteś! - zaśmiałam się - To ja ci się tu użalam, a ty się pytasz gdzie byłam! - po chwili jednak zdecydowałam, że nie dam rady mu nie powiedzieć i opowiedziałam mu o tym jak Daiki przeniosła się w czasie, o tej przepowiedni i w ogóle o wszystkim aż doszłam do momentu kiedy uciekłam z groty Nefary. Jacob non stop mi przerywał wstawiając wszędzie sarkastyczne komentarze, ale to wcale mi nie przeszkadzało. Zwykle nie lubię jak ktoś mi przerywa, ale teraz zupełnie nie traciłam cierpliwości.
- To jest wulkan, tak jak myślałam - mówiłam z zapałem - To genialne miejsce żeby ją zaatakować bo w końcu jak z tamtą uciec? Gdyby nam się jeszcze udało go uruchomić...
- Uruchomić? Co? - spytał Jacob.
- Oj no wiesz o co mi chodzi.
- Nie mam pojęcia!
- Jest nieczynny, ale możemy go....podpalić. No tak żeby wybuchł - tłumaczyłam jak mały szczeniak - Wtedy byśmy wystrzelili tą głupia Nefarę w powietrze...
- A parę lat później spadłaby na twoją grotę - Jacob wyszczerzył kły w uśmiechu.
- Ej patrz! Jesteśmy na miejscu! - wykrzyknęłam zmieniając nagle temat bo zobaczyłam już grotę Emriv. Muszę wszystko powiedzieć Emriv! Pewnie będzie chciała wiedzieć co się stało i na pewno się ucieszy jak jej powiem, że wiemy gdzie mieszka Nefara! - powiedziałam z uśmiechem i już miałam puścić się biegiem kiedy odwróciłam się i dodałam - Chodź ze mną!
<Jacob? Idziesz czy nie? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz