- Fajne! A tak z ciekawości pytam: należysz do jakiejś watahy? - spytałam. - Wiem, głupie pytanie... Pytałeś o drogę obcą waderę i w ogóle, ale nie takie rzeczy się widziało!
- Nie bardzo...
- Ja całkiem niedawno, właściwie kilka godzin temu dołączyłam do Watahy Wspomnień. Wszystkich jeszcze nie znam. Mogę cię zaprowadzić do Alfy, jeśli chcesz. Lepiej chodźmy robi się już ciemno. Nie przepadam za nocą. To chyba normalne dla wilków Światła? A... - uciszyłam się nagle. - Może już chodźmy. Jakby coś, to mów.
Gdy skończyłam gadać, słońce już zaszło. Stworzyłam kilka świetlików, żeby widzieć, po czym stąpamy. Jak na razie moja magia wygląda dość krucho. Kiedyś się nauczę! Nie ma problemu! Potrząsnęłam głową wyrywając się z zamyślenia.
- Możemy się troszkę przebiec? Obok tamtego dębu jest jaskinia Emriv. Wiesz, Alfy. Kto pierwszy, ten wygrywa zająca. I... START!
Bumblebee? Sorki, brak weny. Tobie pozostawiam rozstrzygnięcie wyścigu xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz