sobota, 26 września 2015

Od Pasmo

Była ciemna, deszczowa noc. Szłam właśnie do wodospadu, żeby trochę poćwiczyć magię. Akurat była pełnia księżyca. Nagle mój medalion zaczął świecić. Nie wiedziałam o co chodzi. Niespodziewanie amulet zaczął mnie ciągnąć w kierunku krzaków. Dlaczego on mnie tam ciągnie? Za krzakami wyłoniło się liczne duchy zmarłych. Może są tu gdzieś moi rodzice? Nagle ich znajduję. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Ja podszedłam do nich i zapytałam:
-Mamo, tato, siostro, czy to wy?
-Jak bym cię chciała mocno uściskać.
-JAK to się stało, że tu jesteście?
-Dzisiaj jest pełnia i mój amulet doprowadził do nas.
Porozmawialiśmy z rodziną, aż do świtu. Ze wschodem
księżyca zniknęli. Poszłam się położyć się do jaskini i spałam do południa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz