- Cześć - mruknęłam - Długo spałam.
- Trochę - odparł Alex.
- I kto wygrał ? - spytałam.
- My zabiliśmy dwa wilki, a reszta uciekła - wytłumaczyła Wild Life.
- Ale tchórze - zaśmiałam się - Tyle ich było a pouciekali.
- Dobry masz humor - zauważył Alex.
- No. Nikt nie umarł więc nie mam co się smucić - uśmiechnęłam się.
( Alex ? Wild Life ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz