wtorek, 28 października 2014

Od Jacoba cd Aust

Odwróciłem się gwałtownie i prawie wpadłem na obcą waderę. Muszę przyznać, że była piękna... Jej kremowa sierść lśniła w słońcu, tak jak kolczyki w prawym uchu, a jaskrawe piórka wplecione w sierść na karku rzucały się w oczy i dodawały jej egzotyczności. 
- Cześć - uśmiechnąłem się - Co tu robisz?
- Wędruję - odpowiedziała pięknym, dźwięcznym głosem - Nie mam watahy, ale nie szukam. Lubię wpadać gdzieś na parę dni, a potem iść dalej. Mam na imię Shyrein, ale mówicie mi Shyn, a wy to kto?
- To jest Aust - wskazałem na stojącą za mną wilczycę - A ja nazywam się Jacob. Oboje jesteśmy w Watasze Wspomnień na której terenach teraz się znajdujemy. Może chciałabyś zostać tu trochę?
- Eee... Jacob? - spytała niepewnie.
- Co? - zdziwiłem się patrząc w jej stronę.
- Powinniśmy się raczej śpieszyć - przypomniała mi - Emriv może nie być w tej sprawie zbyt cierpliwa.
- O co chodzi? - zainteresowała się Shyn - Jeśli mogę jakoś pomóc chętnie to zrobię.
- Raczej wątpię - mruknęła Aust, a ja zacząłem się zastanawiać czemu jest tak negatywnie nastawiona do obcej - Ktoś podpalił nasz las i teraz chcemy się dowiedzieć kto to był.
- Aust! - warknąłem - Oczywiście, że Shyrein może nam pomóc! To będzie bardzo miłe.

Aust? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz